Po krótkiej, niezależnej od nas przerwie w wyprawach
górskich, udało się w końcu wyruszyć w następną podróż śladem Korony Gór
Polski. Tym razem postanowiłyśmy zdobyć dwa szczyty jednego dnia – Mogielicę oraz
Lubomir.
Wycieczkę rozpoczęłyśmy od podróży samochodem z
Bielska-Białej do Przełęczy Rydza-Śmigłego.
Stąd udałyśmy się szlakiem zielonym prosto na Mogielicę. Na
początku trasa biegła wzdłuż asfaltowej drogi, jednakże po jakimś czasie
weszłyśmy na nieco bardziej przyjemny grunt. Tereny bywały lekko podmokłe, ale
jakoś nam to nie przeszkadzało – grunt to dobre buty! :D
Po drodze natrafiłyśmy na bardzo widokową polanę, która tak
nas zachwyciła, że postanowiłyśmy w tym miejscu zrobić sobie postój na drugie
śniadanie i krótkie wylegiwanie.
Niestety czas nas gonił, dlatego nie mogłyśmy sobie pozwolić
na zbyt długi odpoczynek. Dalsza trasa prowadzi kamienistymi ścieżkami oraz
dosyć gęstym lasem. Po drodze napotkałyśmy bardzo sympatyczną parę, która dała
nam kilka wskazówek odnośnie naszej kolejnej wyprawy ;).
Po około dwóch godzinach od rozpoczęcia zdobywania
najwyższego szczytu Beskidu Wyspowego (1171 m n.p.m.), w końcu jesteśmy na
miejscu.
Pogoda nas rozpieszczała, dlatego bez wahania udałyśmy się
na szczyt wieży widokowej, z której rozpościerał się piękny widok. Na czubek
wieży prowadziły niezwykle strome schody, które z początku wydawały nam się
trudne do pokonania, jednakże po kilku krokach okazało się, że nie jest tak
źle.
Po krótkiej sesji zdjęciowej szybko schodzimy do samochodu. Nie tylko dlatego, że gonił nas czas, ale
również z powodu nadchodzącej burzy.
Cudem udało się uniknąć bliskiego spotkania z burzą. Dopiero
po przejechaniu kilku kilometrów w stronę Przełęczy Jaworzyce, złapała nas
wielka ulewa. Musiałyśmy przeczekać kilka minut na uboczu, ponieważ jazda w
takich warunkach była niebezpieczna. Po dojechaniu na miejsce, znowu ujrzałyśmy
słoneczko, które towarzyszyło nam przez dalszą wędrówkę. Trasa na szczyt Lubomira prowadziła
w większości przez las. Po drodze mijałyśmy liczne tablice informacyjne.
Po godzinie marszu dotarłyśmy wierzchołek Lubomira (904 m
n.p.m.), który to jest całkowicie zalesiony. Zaraz obok podziwiać można Obserwatorium
Astronomiczne, które niestety było zamknięte.
Cała trasa jest bardzo spokojna, mało wymagająca i nieco
uboga widokowo, ale za to w sam raz na krótki spacer w ciszy. J
Wracając do samochodu kolejny raz zaczęły zbierać się nad
nami czarne chmury, dlatego czym prędzej zakończyłyśmy naszą wyprawę.
Oczywiście i tym razem udało się uciec przed nadciągającym deszczem.
Trasa 1 - Mogielica
Źródło [www.mapa-turystyczna.pl]
Lp
|
Trasa wycieczki
|
Szlak
|
Pkt.GOT
|
1
|
Przełęcz Marszałka Rydza-Śmigłego - Mogielica
|
zielony
|
10
|
2
|
Mogielica - Przełęcz Marszałka Rydza-Śmigłego
|
zielony
|
4
|
RAZEM
|
14
|
Trasa 2 - Lubomir
Lp
|
Trasa wycieczki
|
Szlak
|
Pkt.GOT
|
1
|
Przełęcz Wierzbanowska
(wł. Jaworzyce) - Lubomir
|
czerwony
|
6
|
2
|
Lubomir - Przełęcz
Wierzbanowska (wł. Jaworzyce)
|
czerwony
|
3
|
RAZEM
|
9
|
Z niecierpliwością czekam na więcej ;)
OdpowiedzUsuń