Witajcie!
Jesteśmy
dwiema podróżniczkami, które poznały się na studiach licencjackich w Kolegium
Nauczycielskim w Bielsku-Białej. Dosyć szybko znalazłyśmy wspólny język i
znajomość przerodziła się w przyjaźń. Oczywistym było, że łączy nas chęć
pracowania z dziećmi, ale okazało się, że również wycieczki górskie są naszym
wspólnym zainteresowaniem. Z roku na rok wspólnych wypraw przybywało i tak
już zostało do teraz . Fakt, iż dzieli nas około 40 km odległości nie był dla
nas żadną przeszkodą.
A teraz może coś o każdej z nas, bo choć wiele nas łączy, to jednak każda z nas jest inna.
A teraz może coś o każdej z nas, bo choć wiele nas łączy, to jednak każda z nas jest inna.
Hmmm…ciężko
napisać coś o sobie. Może zacznę od przedstawienia się – mam na imię Ania. Mieszkam
w małej i uroczej miejscowości – w Milówce i choć kocham podróżowanie, to
za nic w świecie nie chciałabym mieszkać w innym miejscu. Po
ukończeniu studiów magisterskich znalazłam pracę jako nauczycielka w malutkim
wiejskim przedszkolu – tak się udało, że
mogę robić coś, co kocham. Od 16 lat działam w harcerstwie, jestem instruktorką
Hufca ZHP Węgierska Górka. Nie ma wątpliwości, że harcerstwo w pewien
sposób mnie wychowało, ukształtowało moją hierarchię wartości i z pewnością
zaszczepiło we mnie miłość do gór i chęć przeżywania przygód. Jestem
energiczna, pozytywnie nastawiona do życia i czasem zwariowana. Lubię
dobre kino, jazdę na rowerze i oczywiście wycieczki górskie!
Monika – to właśnie ja! Mieszkam i pracuję w Bielsku-Białej, na co dzień
zmierzam się z armią małych i dużych krasnali na świetlicy szkolnej, a gdy
tylko mam wolny czas spędzam go aktywnie: góry, fitness, basen, bieganie, a w planach
nauka jazdy na rolkach J. Kocham podróże i fotografię – stąd
z każdej większej wyprawy sterta zdjęć ( jeśli tylko nie zapomnę karty
pamięci, a to się często zdarza :P). Uwielbiam, gdy w życiu towarzyszy mi
muzyka – dodaje energii i nadaje tempo, ale gdy wyruszamy w góry,
bakcylem nadającym rytm są odgłosy natury i bicie serca.
W górach odpoczywamy, czujemy, że żyjemy i ładujemy swoje akumulatory do
działania!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz